Pierwszy nackedcake jaki wykonałam. Biszkopt genuenski pieczony bez proszku do pieczenia, (zreszta jak wszystkie moje biszkopty) na masle i ogrzanych jajkach.
Składniki:
- 6 dużych jajek (bez rozdzielania na białka i żółtka)
- 150 g drobnego cukru do wypieków
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 170 g mąki pszennej
- 40 g masła
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Jajka (w całości, w skorupkach) pół godziny wcześniej włożyć do bardzo ciepłej (nie wrzącej) wody by się ogrzały; wystudzoną wodę w razie konieczności wymieniać. Mąkę przesiać, odłożyć. Masło roztopić, wystudzić do temperatury pokojowej. Formę tortownicę o średnicy 23 - 24 cm wysmarować masłem (samo dno) i wyłożyć papierem do pieczenia.
Do misy miksera wbić ogrzane jajka, wsypać cukier i wanilię. Ubijać (końcówkami miksera do ubijania piany z białek) na najwyższych obrotach miksera do momentu uzyskania jasnej, puszystej masy, która nawet potroi swoją objętość. Mikserem planetarnym masa jajeczna powinna być ubijana od 7 - 10 minut, mikserem ręcznym od 10 - 15 minut. Masa podnoszona na mieszadle miksera powinna opadać lekko w postaci wstążki na resztę ciasta i pozostawać na jej powierzchni przez kilka dobrych sekund.
Do masy jajecznej przesiać mąkę, w trzech turach, mieszając delikatnie rózgą kuchenną do połączenia. Podczas ostatniego mieszania dodać wystudzone masło (wymieszane wcześniej z 1 łyżką masy jajecznej), delikatnie wymieszać.
/ mieszamy bardzo delikatnie! Biszkopt rośnie tylko dzięki ubitym jajkom, jeśli zniszczymy wprowadzone do masy jajecznej podczas ubijania pęcherzyki powietrza - ciasto nie wyrośnie./
Masę przelać do tortownicy i wyrównać szpatułkąPiec w temperaturze 175ºC przez około 35 - 40 minut lub do tzw, suchego patyczka. Biszkopt powinien być ładnie zarumieniony i sprężysty przy dotyku. Po upieczeniu biszkopt w formie wyjąć natychmiast z piekarnika i z 30 - 40 cm opuścić go na podłogę (w formie). Dzięki temu biszkopt nie opadnie, pozostanie płaski.
Po wystudzeniu przejechać ostrym nożem z piłką pomiędzy biszkoptem i formą, uwolnić go z formy. Przekroić na 3 części/blaty.
W środku króluje frużelina malinowa, masa malinowa i masa czekoladowa. Do masy i frużeliny malinowej możemy użyć zarówno owoców świeżych jak i mrożonych. Przepis jest bardzo łatwy.Domowa frużelina :
- 250 g owoców, świeżych lub mrożonych
- 1 łyżeczka żelatyny w proszku (4 g) lub 1 listek żelatyny
- 3 łyżki cukru (w zależności od owoców)
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej rozpuszczona w 1 łyżce wody
Żelatynę w proszku zalać 2 łyżkami wody, odstawić do napęcznienia.
W małym garnuszku wymieszać owoce z cukrem. Postawić na palniku o średniej mocy i podgrzewać do rozpuszczenia się cukru (owoce puszczą sporo soku). W tym momencie przecieram jeszcze cieple maliny przez sitko, jakoś nie lubię kawałków owoców. Wkładam powstały gęsty sok spowrotem do garnkai podgrzewam. Dodać cytrynę, wodę z mąką, dobrze wymieszać, zagotować, zdjąć z palnika.
Napęczniałą żelatynę dodać do gorących owoców, wymieszać. Postawić na palniku i podgrzewać, mieszając, do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Nie doprowadzać do wrzenia! Zdjąć z palnika, pozostawić do wystudzenia.
Frużelina powinna mieć konsystencję żelu.
Masa malinowa :- 8 łyżek przygotowanej przestudzonej frużeliny malinowej
- 330 ml śmietanki kremówki 30%
- 250 g serka mascarpone
Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno, dodajemy na zmianę frużelinę i serek mascarpone.
Masa czekoladowa:
- 180 ml śmietany kremówki 30%
- 120 g mlecznej czekolady
- 25 g gorzkiej czekolady
- 70 g serka mascarpone
Śmietankę podgrzewamy,dodajemy pokruszone czekolady i mieszamy do rozpuszczenia. Studzimy i chłodzimy w lodówce ok 6 godzin.Powstałą masę wraz z serkiem mascarpone na wolnych obrotach miksujemy do uzyskania gładkiej masy.
Tort ozdobiony tulipanami z masy maslanej na bezie szwajcarskiej , przepis znajdziecite tutaj https://tortyjoanny.blogspot.com/2018/08/gandzia-tadzika.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz